Hafciarstwo i koronkarstwo, Plastyka obrzędowa i zdobnicza

POL,

Krzczonów

    • [Kobieta stoi na swoim stoisku z tradycyjnym rękodziełem.]

    Pani Bogumiła została wychowana w rodzinie pielęgnującej tradycje ludowe w regionie krzczonowskim (tereny na południe od Lublina), gdzie nadal mieszka. Od dziecka wspólnie z babcią wykonywała pisanki, a w wieku młodzieńczym zaczęła interesować się haftem. Odtwarzała tradycyjne krzczonowskie wzory ze starych strojów damskich i męskich. Obecnie Pani Bogumiła zajmuje się robieniem krzczonowskich pisanek wykonywanych roztopionym woskiem i barwionych w naturalnych barwnikach oraz haftem (stroje, serwety, obrusy) i szyciem strojów głównie krzczonowskich. Stroje wykonywane przez Panią Bogumiłę prezentuje m.in. Zespół Ziemi Lubelskiej Wandy Kaniorowej, twórcy ludowi i Koła Gospodyń Wiejskich.
    Jest laureatką wielu nagród i wyróżnień m.in. Zasłużony Działacz Kultury przez Ministerstwo Kultury i Sztuki RP w 1997 r.; dyplom zasługi w upowszechnianiu sztuki ludowej przyznany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2001 r.
    Od 1995 roku Pani Bogumiła Wójcik należy do Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie. Prowadzi pokazy i warsztaty dla dzieci i młodzieży w szkołach i domach kultury.



        For privacy reasons YouTube needs your permission to be loaded.
        Wyrażam zgodę

        Fragment rozmowy przeprowadzonej w ramach Letniej Szkoły Tradycji. Więcej informacji o Letnich Szkołach Tradycji tutaj.

        Nazywam się Bogumiła Wójcik. Jestem twórczynią ludową. Urodziłam się w 1963 roku w miejscowości Piotrków, gdzie wychowywałam się w gospodarstwie rolnym, jak również z mamą i tatą pracowałam w tym gospodarstwie. I twórczość ludową przejęłam po swojej prababci. Piotrków jest w powiecie lubelskim. Obecnie mieszkam we wsi Olszanka, gmina Krzczonów, powiat również lubelski.
        Haft odtworzyłam ze stroju ludowego, który otrzymałam właśnie od swojej prababci, z tak zwanej starej, malowanej skrzyni. Były to koszule damskie i męskie. I właśnie przyjmując się do Stowarzyszenia Twórców Ludowych, odtworzyłam ten haft krzczonowski – najdawniejszy, z przed XIX wieku, jak również ten, który występował po XIX wieku. Odtwarzając je oczywiście na koszulach do stroju ludowego krzczonowskiego.
        Babcia, mama mówiła, pokazywała jak haftować…częściowo przekazały mi wiedzę. Niemniej jednak niektórych haftów nawet one nie potrafiły, bo to były tak dawne hafty o tak ciekawych nazwach jak węclik, ciskanka, cyrka, obrzucka, więc nie wszystkie były znane.

        Haft krzyżykowy to po prostu są skrzyżowane dwie nitki, czyli mamy tutaj… w kanwie występuje taki kwadracik. Tak jakby jedną nitkę nabieramy na igłę i ma się nam nitka ułożyć po ukosie. Jest to jedna część krzyżyka, a później wracamy i nabieram znów nitkę i nabieramy drugą część krzyżyka. […] Jest to haft ludowy krzczonowski.

        Ten haft ma […] ładnie wyglądać na odwrocie. Nie ma być tam jakiś ogromnych węzłów, naplątanych nitek, tylko proszę zwrócić uwagę, że on na odwrocie w sumie też wygląda tak jak haft, a jest to lewa strona serwetki.

        Kanwa jest to tkanina, która jest złożona z kilku nitek w formie takich kwadracików. […] Na kanwie haftuje się o wiele lepiej. Po prostu haft polega na liczeniu nitek, więc jest łatwiej liczyć te nitki. I staramy się odtworzyć ten dawny haft właśnie na kanwie. Jest ona drobniejsza, gęściejsza. Rozmaite są te nitki. To zależy jaki ten haft, do czego ten haft występuje.

        Najstarsze wzory, to były wzory stębnówki. Wzory węclika, obrzucki, ciskanki, wężyka, łapki, nakrapiane kule. I te wzory były wkomponowywane w takie szlaczki, czyli kołnierz to jest jeden szlaczek poziomy, a dwa pionowe tutaj […]. I te hafty wszystkie występowały w takiej formie szlaczkowej. Także ta kompozycja jest zachowana do dzisiaj.

        Dawniej tą stębnówkę […] to był główny ścieg do zszywania dwóch kawałków tkaniny. Natomiast jeśli chodzi o obrzuckę, to ona występuje w łączeniu koszuli. Dziś przeszywamy ścieg pod maszyną. Jest to ścieg prosty, stębnowy. Natomiast dawniej tą obrzucką się łączyło dwa elementy tkaniny, no i ona występuje w tych najdawniejszych koszulach, które można u mnie zobaczyć.

        […] wszystkie motywy to łączą się w całość też przy pisance. Bo na pisance występują motywy szlaczkowe i ja tak właśnie podpatrzyłam i tak mi przekazały starsze panie, które kontynuują te tradycje, że twórczyni ludowa czerpała wzory zarówno do haftu, jak i do pisania pisanki właśnie z przyrody. I stąd się pojawiają właśnie te kwiatki. I jest to szlaczek, który występuje, zarówno na pisance, jak też na koszuli.
        […] to miały być kwiaty takie, które występowały w ogródkach, na polach. Czyli zbliżone do bławata, do stokrotki, do kąkolu. I stąd też ta kolorystyka zachowana, że są tam niebieskie, granatowe, czy czerwone, żółte, czy nawet białe występowały z żółtym środeczkiem, czyli jako stokrotka. Czyli tutaj bym powiedziała takie typowe wiejskie. No występują też maki polne, tylko to musi być kompozycja dużego kwiatu i najczęściej na poduszkach je wykonujemy.

        Przed XIX wiekiem występowała kolorystyka tylko kolor biały i czerwony. Ponieważ my mieszkamy blisko Ukrainy, więc była zaleciałość koloru czarnego. Stąd też tu na koszuli widać kolor czarny. Później się pojawił kolor żółty, taki bardziej słonecznikowy. I to były takie kolory przed XIX wiekiem. Natomiast od XIX wieku pojawiają się kolory niebieski, granat, taki ciemny granat, kolor żółty w różnych odcieniach, czyli taki słoneczny, słonecznikowy. Kolor czerwony od bordowego po jasną czerwień i kolor pomarańczowy, taki imitujący jakby przegrzane słoneczniki.
        Koszula to przede wszystkim haft kołnierzyka, mankietów. Później wchodzą naramienniki, czyli takie elementy na ramionach i tutaj przy zapięciu. […] Koszula męska jest bogaciej zdobiona. Ponieważ koszula męska… mężczyzna przepasuje sobie pasem tą koszulę, więc ona ma jeszcze widoczne […] hafty podwójne […], czyli więcej tego haftu występuje. Jest bogatsza, jeśli chodzi o haft.

        Jest to dziedzina twórczości, która jest bardzo ważna. Ponieważ zarówno cieszy oko, jak i zachowuje tradycje, jak przekazuje coś, co jest dawne, co może kiedyś ulec zniszczeniu. Także cieszy mnie to, że młode pokolenie interesuje się haftem.